W pokoju obok – recenzja

W pokoju obok – recenzja

W pokoju obok, scenariusz i reżyseria Pedro Almodóvar
(Scenariusz zainspirowany powieścią Sigrid Nunez Pełnia miłości)
Złoty Lew dla najlepszego filmu na MFF w Wenecji 2024
W rolach głównych: Tilda Swinton, Julianne Moore, John Turturro

Polski tytuł W pokoju obok jest dosłownym tłumaczeniem oryginalnego. Przed obejrzeniem filmu, nie budzi on jednoznacznych skojarzeń. Trudno tylko na jego podstawie odgadnąć, o czym tym razem opowiada nam Almodóvar. Po projekcji nie sposób nie przyznać, że to idealny tytuł dla tego filmu. I o ile przed zobaczeniem W pokoju obok, słabo wchodził on do głowy,  «po» – mocno zapada w pamięci.

W pokoju obok. Julianne Moore i Tilda Swinton. Jak w każdym filmie Almodóvara – artysty i człowieka ceniącego dobry design – oglądamy na ekranie piękne bibeloty i przedmioty użytkowe. Fot. materiał prasowy dystrybutora/Gutek Film

 

Na temat swego 24. filmu siedemdziesięciopięcioletni dziś Almodóvar wybrał eutanazję i towarzyszenie osobie nieuleczalnie chorej. Niektórzy to drugie nazywają «odprowadzaniem». Nie musi się ono łączyć z eutanazją, ale w tym filmie ma z nią silny związek. Spoilerem byłoby ujawnienie, jaki. Jednocześnie, byłoby to jednoznacznym wyjaśnieniem tytułu, który nie do końca jest dosłowny.

«Odchodząca» i «Odprowadzająca» niegdyś dobrze się znały. Były nawet w różnym czasie związane z tym samym mężczyzną. Obie są dojrzałymi kobietami, 60+ (tak jak grające je aktorki). To rasowe intelektualistki – dziennikarka i pisarka. Żyją literaturą i sztuką. Są dobrze sytuowane. «Odchodząca» mieszka w ze smakiem urządzonym mieszkaniu, otoczona pięknymi przedmiotami. Kiedy poznajemy te kobiety, spotykają się one po latach niewidzenia się…

W pokoju obok. Tilda Swinton i Julianne Moore. Fot. materiał prasowy dystrybutora/Gutek Film

W pokoju obok. Tilda Swinton i Julianne Moore. Fot. materiał prasowy dystrybutora/Gutek Film
Tego wszystkiego, co napisałam wyżej, widz dowiaduje się w ciągu mniej więcej pierwszego kwadransa filmu. Jego zasadnicza treść następuje potem.
Almodóvar wplata w tę fabułę parę tematów pobocznych, bardziej lub mnie związanych z głównym wątkiem. Są to: lojalność i odpowiedzialność w przyjaźni, lęki pojawiające się w ekstremalnej sytuacji, a także ważne życiowe decyzje podejmowane w pełni sił witalnych, które rzutują w przyszłości na więzi z najbliższymi. We W pokoju obok jest to relacja matki z córką. Postawa córki i cały wątek jej poświęcony mógłby stać się tematem odrębnego filmu. W zakończeniu W pokoju obok, w związku z wątkiem córki, czeka na widza aktorska niespodzianka. Na plus!

Mimo że temat W pokoju obok może zniechęcać, bo nie ma co ukrywać, jest to posępny film, warto się przemóc. Tym bardziej, że w sytuacji przedstawionej przez Almodóvara może się znaleźć każdy… Niezależnie od tematu, szkoda byłoby nie zobaczyć doskonałej kreacji Tildy Swinton. Almodóvar i Swinton spotkali się wcześniej na planie krótkometrażowego filmu Ludzki głos, zrealizowanego w pandemii. Pracowało się im wtedy znakomicie, zresztą od dawna oboje tego pragnęli. Tildę Swinton w mig „ochrzczono” nową muzą Almodóvara.
Jest to drugi, po Ludzkim głosie, anglojęzyczny film Almodóvara (Swinton nie mówi po hiszpańsku, pozostali aktorzy też nie, a poza tym to produkcja hiszpańsko-amerykańska). Zamiana hiszpańskiego na angielski nie wpłynęła na język filmowy tego reżysera. Jego wielbiciele (do których należę) zobaczą na ekranie wszystko, za co wielbimy Almodóvara. Oczywiście, polecam W pokoju obok.

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl