Sztuka intonacji – recenzja

Sztuka intonacji – recenzja

Sztuka intonacji – recenzja. Jest to rzecz o istocie teatru – jego znaczeniu kiedyś i dzisiaj, zarówno dla twórców, jak i miłośników teatru. A także o relacjach między artystami a władzą.
Głównymi postaciami przedstawienia w reżyserii Anny Wieczur, które miało premierę 8 stycznia 2022 r. w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, są: Mistrz, Uczeń (Jerzyk), Tadeusz i Ludwik. Ich pierwowzorami są Jurij Zawadski, Jerzy Grotowski, Tadeusz Kantor i Ludwik Flaszen.

Sztuka intonacji w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Adam Ferency – Jurij Zawadski, Łukasz Lewandowski – Jerzy Grotowski. Fot. Krzysztof Bieliński

Adam Ferency – Jurij Zawadski, Łukasz Lewandowski – Jerzy Grotowski. Fot. Krzysztof Bieliński
Sztuka intonacji, Teatr Dramatyczny w Warszawie. Modest Ruciński – Tadeusz Kantor i Sławomir Grzymkowski – Ludwik Flaszen. Fot. Krzysztof Bieliński

Modest Ruciński – Tadeusz Kantor i Sławomir Grzymkowski – Ludwik Flaszen. Fot. Krzysztof Bieliński

Sztuka intonacji opiera się dwóch opowiadaniach Tadeusza Słobodzianka z tomu Kwartety otwockie, pisanym w czasie pandemicznym. Postacią spajającą spektakl w Dramatycznym, jak również tom, na który składa się pięć opowiadań, jest Jerzy Grotowski. Tadeusz Słobodzianek, wybitny znawca Grotowskiego, nawiązuje w swoich opowiadaniach zarówno do jego biografii, jak również do legendy i plotek o nim.
Osią przedstawienia są rozmowy Grotowskiego z innymi twórcami teatralnymi. Dwie z Jurijem Zawadskim – rosyjskim aktorem, reżyserem i pedagogiem, którego Grotowski był studentem w moskiewskim GITIS-ie. Obie odbyły się w Moskwie, w odstępie 20 lat (opowiadanie Sztuka intonacji). Dwie kolejne toczą się w krakowskiej kawiarni, w której Grotowski spotyka się z Tadeuszem Kantorem i Ludwikiem Flaszenem. Ich dopełnieniem są spotkania Kantora z Flaszenem (opowiadanie Powrót Orfeusza).

W rozmowach z Zawadskim są przywoływani giganci rosyjskiego teatru: Stanisławski, Meyerhold, Tairow, Wachtangow. Słobodzianek stawia tezę, że wszystkie wielkie odkrycia teatralne XX wieku, zwłaszcza w aktorstwie, mają korzenie w teatrze awangardy rosyjskiej.
W akcie krakowskim widz poznaje kulisy powstania Teatru 13 Rzędów w Opolu, który Flaszen współtworzył z Grotowskim.
Przedstawienie Sztuka intonacji ukazuje drogę Grotowskiego – od pilnego studenta, zapisującego w kajeciku myśli Zawadskiego, po reformatora światowego teatru drugiej połowy XX wieku, który zachwycił nawet amerykańskich filmowców. W sztuce jest też mowa o prywatności Grotowskiego: chorobie przebytej w dzieciństwie, która rzutowała na jego późniejsze wybory życiowe, przynależności do PZPR i fascynacji filozofią Wschodu.

Sztuka intonacji. Teatr Dramatyczny w Warszawie. Modest Ruciński i Łukasz Lewandowski. Fot. Krzysztof Bieliński

Sztuka intonacji/Powrót Orfeusza. Spotkanie Kantora z Grotowskim. Fot. Krzysztof Bieliński
Sztuka intonacji. Teatr Dramtyczny w Warszawie. Modest Ruciński i Barbara Garstka. Fot. Krzysztof Bieliński

Modest Ruciński – Tadeusz Kantor, Barbara Garstka – kelnerka. Fot. Krzysztof Bieliński

Mimo że spektakl (z dwiema przerwami) trwa 3 godziny i 45 minut, ani przez chwilę się nie dłuży. Tadeusz Słobodzianek jest mistrzem w pisaniu tekstów do mówienia. Obsada aktorska trafiona w dziesiątkę! Zawadskiego gra Adam Ferency, Grotowskiego – Łukasz Lewandowski, Kantora – Modest Ruciński, Flaszena – Sławomir Grzymkowski. Wszyscy świetnie grają, ale też zostali dobrze obsadzeni pod kątem podobieństwa fizycznego. Lewandowskiemu pomogła charakteryzacja. W trzecim akcie wygląda jak żywy Grotowski. W obsadzie są jeszcze Anna Moskal (w roli kolejnej żony Zawadskiego) i Barbara Garstka (w dwóch rolach: kelnerki i opiekunki Zawadskiego w ostatnim okresie jego życia).

Przed zobaczeniem Sztuki intonacji, usłyszałam na antenie radiowej recenzję Tomasza Mościckiego. Według niego Adam Ferency naśladuje aktorstwo Tadeusza Łomnickiego (czytaj: swojego mistrza). Gdybym nie poznała wcześniej opinii Mościckiego, nie zwróciłabym na to uwagi, jednak chyba coś jest na rzeczy, ale to może potwierdzić tylko sam Ferency.

Ruch sceniczny opracowała Anna Iberszer, znana szerokiej publiczności z roli Franceski w serialu Rancho, a to przede wszystkim rozchwytywana przez teatry choreografka, a także doskonała tancerka tango i flamenco.
Na przedstawieniu, które widziałam (trzecim po premierze) była owacja na stojąco. Przyłączyłam się do niej całym sercem.

Dwa inne opowiadania z antologii Kwartety otwockieKrzew gorejącyHelsinki ukazują spotkania Grotowskiego z Dejmkiem i Swinarskim. Może i one trafią na scenę?

Amadeusz Petera Shaffera w Teatrze Dramatycznym, w reż. Anny Wieczur

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl