Rusałka w Nieborowie

Rusałka w Nieborowie

Antonín Dvořák Rusałka. Reżyseria Jitka Stokalska, kierownictwo muzyczne Marta Kluczyńska. Przedstawienie open air na terenie parku przy Muzeum w Nieborowie i Arkadii, 31 sierpnia 2024.

Wykonawcy
Aleksandra Orłowska – Rusałka, Tadeusz Szlenkier – Książę, Magdalena Pluta – Ježibaba, Aneta Łukaszewicz – Księżna, Michał Kijewski – Wodnik, Julia Pliś – Kuchcik, Witold Żołądkiewicz – Myśliwy, Mateusz Kulczyński – Łowca, Wioleta Sędzik, Roksana Maciejczuk i Marta Mika – leśne nimfy
Tancerze: Klara Twardowska, Tomasz Świtlicki, Aleksandra Gosławska, Marta Pieczul, Alisa Makarenko, Anastazja Panasiuk, Jerzy Klonowski
Orkiestra – La Scoperta

Rusałka w Nieborowie. To już siódmy operowy spektakl plenerowy realizowany w parku nieborowskim przez te same twórczynie: Jitkę Stokalską i Martę Kluczyńską. Tym razem, z racji Roku Muzyki Czeskiej, przedstawienie objął patronatem honorowym rodak kompozytora – Ambasador Republiki Czeskiej w Polsce JE Břetislav Dančák. A do partnerów wydarzenia dołączyło Czeskie Centrum z Warszawy.
Fot. Piotr Jamski dla Muzeum w Nieborowie i Arkadii

 

Słyszałam same dobre rzeczy o nieborowskich przedstawieniach plenerowych, ale dotąd nie było mi po drodze do Nieborowa. Dotarłam dopiero w tym roku. Po Jitce Stokalskiej i Marcie Kluczyńskiej, których dokonania znam z teatrów warszawskich, a także po obsadzie składającej się w większości z dobrze znanych mi śpiewaków – spodziewałam się, że artystycznie spektakl będzie na przyzwoitym poziomie. I takim się okazał.
Aleksandra OrłowskaTadeusz Szlenkier zostali obsadzeni zgodnie ze swoimi warunkami. Mam na myśli nie tylko ich mocne, przyjemnie brzmiące głosy, ale także aparycje. Partię szpetnej wiedźmy Ježibaby wykonała młoda i niebrzydka(!) Magdalena Pluta, a Wodnika – nieznany mi Michał Kijewski. W mitologii czeskiej Wodnik i Ježibaba są ważnymi postaciami i dla Czechów to one, a nie tytułowa Rusałka, są głównymi bohaterami tej opery. Jednakże w jej inscenizacjach zazwyczaj brylują odtwórcy Rusałki i Księcia. I tak też było w Nieborowie.

Rusałka w Nieborowie. Tadeusz Szlenkier i Aleksandra Orłowska. Fot. Piotr Jamski dla Muzeum w Nieborowie i Arkadii

Tadeusz Szlenkier – Książę i Aleksandra Orłowska – Rusałka
Fot. Piotr Jamski dla MwNiA
Rusałka w Nieborowie. Scenografię stworzyła Elżbieta Tolak. Fot. Piotr Jamski dla Muzeum w Nieborowie i Arkadii

Przedstawienie miało ciekawą, zmieniającą się scenografię
Fot. Piotr Jamski dla MwNiA

Wrażenia robiła strona wizualna. Słowa uznania dla Elżbiety Tolak – scenografia, Marii Molendy – kostiumy, Alisy Makarenko – choreografia. Bardzo dobrze dobrane projekcje multimedialne stworzył Michał Jankowski, a światła perfekcyjnie wyreżyserował Maciej Kaszyński.
Scena i widownia zostały w tym roku po raz pierwszy oddalone od pałacu Radziwiłłów – znajdowały się w głębi parku na padoku. Były właściwie dwie sceny: teatralna i znajdująca się obok niej przestrzeń przeznaczona dla orkiestry. Na telebimach można było oglądać w zbliżeniach śpiewaków i orkiestrę z dyrygentką. Marta Kluczyńska jest bardzo sugestywna w gestach. Obserwowanie jej za pulpitem dyrygenckim pomaga w odbiorze muzyki.

Atmosfera na widowni nie odbiegała ani odrobinę od plenerowych wystawień oper, które oglądałam zagranicą. Kierując się frekwencją w poprzednich latach, organizatorzy ustawili dwa tysiące krzeseł. I jak okiem sięgnąć, wszystkie były zajęte. Wyraźnie wyczuwało się wyczekiwanie na rozpoczęcie przedstawienia, potem przyjemność ze wspólnego oglądania i satysfakcję z przeżycia wydarzenia podczas opuszczania nieborowskiego parku.

Zanim Marta Kluczyńska podniosła batutę, miłym akcentem było powitanie widzów przez Monikę Antczak – spiritus movens nieborowskich przedstawień operowych i kuratorkę Muzeum w Nieborowie i Arkadii, które jest ich głównym organizatorem. Towarzyszyli jej na scenie Marta Straszyńska – prezeska oddziału warszawskiego Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków, będącego współorganizatorem, a zarazem altowiolistka orkiestry La Scoperta i Maciej Radziwiłł – prezes fundacji Trzy Trąby, głównego sponsora wydarzenia. Wstęp na przedstawienie był bezpłatny.

Nieborowskie przedstawienia są adresowane przede wszystkim do okolicznych mieszkańców. Nieborów leży, plus minus, w połowie drogi między Warszawą a Łodzią, a zacieśniając odległość – między Łowiczem a Żelazową Wolą. Rosnąca frekwencja świadczy nie tylko o pierwszorzędnej jakości przedsięwzięcia, ale także o zainteresowaniu operą mieszkańców miejscowości odległych od centrów kultury. Inicjatywa Moniki Antczak okazała się strzałem w dziesiątkę.
Gratulacje!

Rok Muzyki Czeskiej 2024

 

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl