Hrabina Moniuszko Biondi. Fabio Biondi i jego orkiestra Europa Galante na zaproszenie Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina kontynuują prezentację oper Stanisława Moniuszki na instrumentach z epoki kompozytora. Po entuzjastycznie przyjętych Halce i Flisie (zwłaszcza Halce), Biondi sięgnął po Hrabinę. Koncertowe wykonanie odbyło się podczas ostatniego Festiwalu Chopin i jego Europa (19 sierpnia 2020). Łączyły się z nim nagrania. Album CD z Hrabiną wzorem Halki i Flisa również ukaże się nakładem NIFC-u.
Fabio Biondi propaguje kompozycje Stanisława Moniuszki siłą rzeczy na świecie, ale również i w Polsce. Poprzednie wykonanie Hrabiny w Warszawie odbyło się w 2002 r. Była to jednorazowa, semisceniczna prezentacja w opracowaniu i reżyserii Marii Fołtyn (15 września 2002, Studio Koncertowe Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego). Poprzednia warszawska inscenizacja Hrabiny, również w reżyserii Marii Fołtyn, została zrealizowana w 1982 r.
Hrabina była trzecią w kolejności operą, skomponowaną przez Moniuszkę. Drugą do libretta Włodzimierza Wolskiego. Pomysł na libretto Wolski zaczerpnął z opowiadania Suknia balowa zapomnianego dziś Józefa Dzierzkowskiego. W przeciwieństwie do Halki, Hrabina jest komedią w stylu francuskiej opery komicznej. Współczesny Moniuszce muzyk i krytyk muzyczny Józef Sikorski nazwał ją «tragedią rozdartej spódnicy», ponieważ rozdarcie sukni tytułowej bohaterki jest punktem zwrotnym w przebiegu akcji tej opery. Mimo tej rzeczywiście komicznej figury konstrukcyjnej, Wolski nie zrezygnował z krytyki społecznej. Skrytykował arystokrację XIX-wiecznej Warszawy, natomiast bronił tradycji, wręcz gloryfikował obyczajowość i postawy zaścianka szlacheckiego. Czy można znaleźć w Hrabinie jakieś analogie do współczesności – to już zadanie dla ewentualnych inscenizatorów.
Muzycznie jest w Hrabinie wiele mocnych fragmentów. Największe pole do popisu kompozytor dał tytułowej bohaterce. Rozpoczynający III akt polonez na zespół wiolonczel jest arcydziełem samym w sobie. Znalazłam informację, że w pierwotnej wersji był to utwór skomponowany na fortepian. Włączając kompozycję do Hrabiny Moniuszko zinstrumentował ją na wiolonczele, dając dowód swego kunsztu instrumentacji. Jest też w Hrabinie to, co trudno zwerbalizować, a odczuwa się jako coś typowo polskiego. Oracje Chorążego w rytmie mazura, polonezowy duet Chorążego z Podczaszycem czy piosenki Broni, wprawdzie nie tak silnie jak Mazur i Tańce góralskie z Halki, ale też sprawiają, że „krew gra, duch gra”.
Inne opery Moniuszki pod dyrekcją Fabia Biondiego: