Gotowanie z Beethovenem
Gotowanie z Beethovenem zainaugurowało w siedzibie Sinfonii Varsovii na warszawskiej Pradze 11. Szalone Dni Muzyki (23 – 26 września 2021). Gwoli ścisłości, pierwsze koncerty odbyły się już przed południem w ramach Smykofonii, czyli «cyklu koncertów dla melomaluszków», realizowanego całorocznie przez Fundację Muzyka jest dla wszystkich we współpracy z Sinfonią Varsovią, organizatorem Szalonych Dni.

Na pierwszym planie mistrzowie sztuki kulinarnej – Jakub Ścichocki i Tomasz Zielke oraz Jurek Dybał i Łukasz Modelski. Fot. Serwis SV
Wydarzenie muzyczno-kulinarne Gotowanie z Beethovenem przyciągnęło do pawilonu koncertowego na Grochowskiej tłumy zaciekawionych melomanów. Każdy zadawał sobie pytanie, jak to będzie wyglądało? A było to tak. Jakub Ścichocki i Tomasz Zielke z bistra Waszyngton na Pradze Południe w trakcie koncertu przyrządzali dla publiczności karpia po czesku. Dosłownie gotowali. Z garnków wydobywała się para, po pawilonie unosiły się aromaty ingrediencji. Grała Sinfonietta Cracovia, dyrygował Jurek Dybał.
Zanim wszystko się zaczęło, publiczność została poczęstowana ptysiami nadziewanymi farszem z wątróbki drobiowej.
Wątróbka należała do przysmaków Beethovena. Na to, co jadał Beethoven, są papiery – oznajmił Łukasz Modelski, gospodarz wieczoru. Świadczą o tym listy jego zakupów spożywczych. Wątróbka często się na nich pojawiała.
Program muzyczny prawie w całości wypełniły utwory Beethovena: V symfonia, kwartety Grosse fuge i Serioso oraz miniatura Dla Elizy w aranżacji na dwoje skrzypiec, altówkę i wiolonczelę. Wyjątkiem był walc Nad pięknym modrym Dunajem Johanna Straussa. Nieprzypadkowo. Wydarzenie Gotowanie z Beethovenem kręciło się wokół Wiednia, w którym Beethoven mieszkał przez 35 ostatnich lat swego 57-letniego życia.
W przerwach między utworami Łukasz Modelski, historyk sztuki i znawca kulinariów, opowiadał o smakołykach wiedeńczyków, wiedeńskich kawiarniach i restauracjach oraz indagował w tej kwestii Jurka Dybała – wiedeńczyka z wyboru, pierwszego kontrabasistę w najlepszych orkiestrach Wiednia: Wiener Philharmoniker i Wiener Staatsoper.
Do Wiednia, a konkretnie do Kongresu Wiedeńskiego, nawiązywał deser, którym były ptysie z kremem składającym się z bitej śmietany, białej czekolady i kawy. Jak twierdzi Modelski, uczestnicy Kongresu zajadali się nimi. Skosztowałam, rzeczywiście, pyszne!
To był nadzwyczaj przyjemny wieczór. Utwory, które zawsze chętnie są słuchane, w świetnym wykonaniu, a do tego te wyszukane smaczki… Słowa uznania należą się też za organizację. Nie trzeba było stać w kolejce po swoją porcję. Jedzenie na estetycznych, ekologicznych talerzykach z takimiż sztućcami roznosili kelnerzy. Starczyło dla wszystkich. Było wytwornie i elegancko.

Publiczność poznała ulubione smaki Beethovena. Fot. Serwis SV
Szalone Dni Muzyki 2021 – Masecki Starcie imperiów
Szalone Dni Muzyki 2021 – Apoteoza tańca