Galeria Sztuki XIX w. w Muzeum Narodowym w Warszawie

Galeria Sztuki XIX w. w Muzeum Narodowym w Warszawie

Galeria Sztuki XIX w. w Muzeum Narodowym w Warszawie (MNW) jest jedną z największych, stałych wystaw malarstwa polskiego. To ponad 300 prac najznakomitszych polskich malarzy i malarek reprezentujących rozmaite kierunki, style i szkoły. Boznańska, Bilińska, Matejko, Wyspiański, Siemiradzki, Malczewski, Chełmoński, bracia Gierymscy, Grottger, Simmler, Mehoffer, Witkiewicz i inni. Na wystawie są ich obrazy, które znamy z podręczników szkolnych, albumów czy ze znaczków pocztowych. Ja po raz pierwszy zobaczyłam BocianyBabie lato Józefa Chełmońskiego właśnie na znaczkach. Nie zgadłabym wówczas, jak duże są te obrazy. Bociany mają bez mała dwa metry wysokości, Babie lato nie wiele mniej.

Galeria Sztuki XIX w. w Muzeum Narodowym w Warszawie. Po lewo portret Adama Mickiewicza na skale Judahu pędzla Walentego Wańkowicza. Fot. Bartosz Bajerski Muzeum Narodowe w Warszawie

W nowej odsłonie galerii polskie arcydzieła prezentowane są w kontekście prac twórców z innych krajów. Fot. Bartosz Bajerski Muzeum Narodowe w Warszawie
Galeria Sztuki XIX w. w Muzeum Narodowym w Warszawie. Przed wejściem do Sali Matejki. Fot. Bartosz Bajerski Muzeum Narodowe w Warszawie

Zmieniły się kolory ścian sal wystawowych i infopodpisy. W głębi widoczny fragment Bitwy pod Grunwaldem. Fot. Bartosz Bajerski Muzeum Narodowe w Warszawie

Perłą w koronie kolekcji jest Bitwa pod Grunwaldem Jana Matejki. Pamiętam jej konserwację (2010–2012) i ówczesny stan tego bodaj najbardziej znanego polskiego obrazu. Był bardzo zły. Konserwatorzy, których prace można było wtedy obserwować z bliska, dokonali cudu. Dziś to monumentalne płótno (426 x 987 cm) prezentuje się wspaniale.
Z takim samym zachwytem patrzyłam teraz na Żydówkę z pomarańczami Aleksandra Gierymskiego, której stan przed konserwacją też widziałam. Był opłakany. Ten zaginiony podczas II wojny światowej obraz, który pojawił w 2010 r. na aukcji w Niemczech i został wówczas odzyskany przez MNW, wygląda obecnie jak świeżo namalowany.
Sala Matejki, w której można podziwiać Bitwę pod Grunwaldem wymagała uzupełnienia, ponieważ MNW zwróciło Kazanie Skargi Zamkowi Królewskiemu w Warszawie. Na ścianie, którą zajmowało Kazanie wisi teraz pięć obrazów ulubionego ucznia Matejki – Maurycego Gottlieba. (Jego Autoportret w stroju polskiego szlachcica można od listopada 2021 oglądać w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin).

Galeria Sztuki XIX w. w Muzeum Narodowym w Warszawie. Rzeźby Jean-Babtiste'a Carpeaux. Fot. aee

Obok arcydzieł malarstwa XIX-wiecznego znajdują się rzeźby. Na zdjęciu od lewej: Personifikacja Azji, Roześmiana dziewczynaPersonifikacja Afryki Jean-Babtise’a Carpeaux
Galeria Sztuki XIX w. w Muzeum Narodowym w Warszawie. Pocałunek Auguste'a Rodina. Fot. aee

Słynny Pocałunek Auguste’a Rodina. Na ścianie po lewej Hamlet polski Jacka Malczewskiego. Malczewski, według słów Agnieszki Rosales Rodríguez, kuratorki ekspozycji, pozostaje królem Galerii Sztuki XIX w.

Świetne są teksty przy eksponatach. Zwracają uwagę na najistotniejsze elementy obrazu, jego technikę czy symbolikę. Niektóre (i to jest superciekawe) podają nieznane fakty dotyczące powstania dzieła, niekiedy nawet sensacyjne. Na przykład z infopodpisu pod portretem żony Jana Matejki w stroju ślubnym, dowiemy się nie tylko tego, że suknia sportretowanej Teodory Matejkowej jest wzorowana na kontuszu szlacheckim, ale także tego, że ów obraz jest repliką, ponieważ pierwszy został zniszczony przez żonę malarza w akcie zazdrości o siostrzenicę.

Z informacji pod Irysami Stanisława Wyspiańskiego dowiemy się, że artysta namalował je w okresie nasilającego się bólu powodowanego chorobą, na którą cierpiał od jej „złapania” do końca życia. Fiolet przeplata się tu z czernią.
Pastele i grafiki Wyspiańskiego, prawie 60 prac znajdujących się w zbiorach MNW, będą pokazywane rotacyjnie. Obecnie na ekspozycji znajdują się m.in. Chochoły, Dziewczynka gasząca świecę, trzy widoki z pracowni artysty na Kopiec Kościuszki, namalowane zimą o różnych porach dnia.

Podpis pod Dziwnym ogrodem Józefa Mehoffera wyjaśnia znaczenie obecnej na tym obrazie olbrzymiej jak z filmu Park jurajski ważki, która doczekała się frapujących interpretacji, opisanych w świetnej książce Joanny i Przemysława Barszczów Wielkie sekrety arcydzieł sztuki. Tymczasem autor obrazu widział w niej po prostu symbol słońca.

Galeria Sztuki XIX w. w Muzeum Narodowym w Warszawie. Hol muzeum z bannerem anonsującym wystawę

Odwiedzających MNW aktualnie wita w holu banner, będący kadrem autoportretu Stanisława Wyspiańskiego. Artysta namalował się na nim na tle roślin, w chłopskim kożuchu i w koszuli robotnika.
Zapadały mi w pamięć dwa obrazy Adama Chmielowskiego (św. Brata Alberta) – Ogród miłościOpuszczona plebania. Pierwszy jest bardzo ciemny; żeby dojrzeć namalowane na nim postacie, trzeba się w niego wpatrzeć. W oczy rzuca się przede wszystkim nastrój, wręcz poetycki. Podpis pod Opuszczoną plebanią namalowaną w barwach jesieni, z tajemniczą postacią idącą w stronę patrzącego na obraz, sugeruje, że to dzieło może być metaforą spraw doczesnych i ostatecznych.

Ciekawostką jest gabinet miniatur. Niektóre są tak maleńkie, że trzeba je oglądać pod lupą. Lupy są dostępne na miejscu wraz z płynem dezynfekcyjnym. Wkrótce zostanie otwarty gabinet fotografii drugiej połowy XIX wieku i pierwszych dekad XX stulecia. Na ekspozycji znajdą się dagerotypy, odbitki na papierach fotograficznych, szklane negatywy i unikatowe prace wykonane w technikach szlachetnych.

Galeria Sztuki XIX w. w Muzeum Narodowym w Warszawie po rearanżacji to znakomite przykłady różnorodnych gatunków malarskich, rzeźbiarskich i różnych technik. Zatrzymując się na chwilę tylko przy wybranych dziełach, spędziłam tam ponad dwie godziny. To wystawa z rodzaju tych, na które się wraca, by za każdym razem odkryć coś nowego.

Segregator Aliny Ert-Eberdt

realizacja: estinet.pl