Anioły w Warszawie
Tekst i dramaturgia – Julia Holewińska
Reżyseria – Wojciech Faruga
Prapremiera w Teatrze Dramatycznym im. Gustawa Holoubka w Warszawie 22 marca 2025
W obsadzie: Waldemar Barwiński / Piotr Siwkiewicz, Marcin Bosak, Katarzyna Herman / Anita Sokołowska, Małgorzata Niemirska, Agnieszka Wosińska i inni.
Tytuł i temat nawiązują do nagrodzonej Pulitzerem i innymi ważnymi nagrodami sztuki Tony’ego Kushnera Anioły w Ameryce. Nowa dyrekcja Teatru Dramatycznego w Warszawie, Wojciech Faruga – dyrektor i Julia Holewińska – zastępczyni dyrektora ds. programowych, nie bez racji twierdzą, że polska dramaturgia nie zmierzyła się dotąd z opowiedzeniem o AIDS na naszym rodzimym gruncie. Mimo upływu ponad 40 lat od pierwszych zachorowań, jest to historia wciąż mało znana. Co więcej, związana z dyskryminacją, stygmatyzacją i przede wszystkim z lękiem.
Anioły w Warszawie nie opowiadają historii konkretnych mieszkańców stolicy. Postacie są fikcyjne, ale zostały stworzone przez Julię Holewińską na podstawie autentycznych świadectw, dokumentów i osobistych wspomnień. Bohaterowie tej sztuki mówią głosami istniejących naprawdę lekarzy, polityków, artystów, matek, partnerek hetero- w związkach z homoseksualnymi mężczyznami i partnerów z homoseksualnych par.
Jest wśród nich też postać Aktorki, ewidentnie wzorowanej na Halinie Mikołajskiej, która była niegdyś w zespole warszawskiego Dramatycznego; sala kameralna tego teatru nosi od lat jej imię. Notabene, prapremiera Aniołów w Warszawie odbyła się w dniu setnej rocznicy urodzin Haliny Mikołajskiej. Można to odczytywać jako hołd wybitnej aktorce i działaczce opozycji antykomunistycznej. Ale ta postać wskazuje też na czas, w którym rozgrywa się akcja Aniołów w Warszawie. Jej ramy precyzyjnie wyznaczają: zabójstwo księdza Jerzego Popiełuszki w 1984 roku, przypomniane na początku przedstawienia i „ogłoszenie” przez Joannę Szczepkowską zakończenia w Polsce komunizmu 4 czerwca 1989 roku, wymienione wraz z innymi wydarzeniami tego przełomowego roku w finale spektaklu.
Sztuka Julii Holewińskiej przywołuje to, co się działo między tymi latami w kontekście osób homoseksualnych, m.in. akcję „Hiacynt”, która oficjalnie miała przeciwdziałać szerzeniu się AIDS, a tak naprawdę władzy komunistycznej chodziło o szantażowanie mężczyzn homoseksualnych. Poskutkowało to ukrywaniem przez nich swojej orientacji seksualnej, a w wielu wypadkach emigracją.
Zarażenie się wirusem HIV nie jest już wyrokiem śmierci. I żaden rząd w Polsce po 1989 roku nie inicjował opresyjnych akcji wobec homoseksualistów. Ale Anioły w Warszawie nie są tylko przypomnieniem mrocznej przeszłości. Ci, którzy znają poprzednie przedstawienia Farugi i Holewińskiej, wiedzą, że traktują oni teatr jako medium, służące do podejmowania aktualnych tematów społecznych. Po obejrzeniu Aniołów w Warszawie naturalnie nasuwa się pytanie; jaki jest dziś w Polsce stosunek do osób nieheteronormatywnych?
PS
Przed rozpoczęciem spektaklu głos z offu zwraca się do potencjalnych widzów na widowni, którzy po obejrzeniu Aniołów… mogą potrzebować rozmowy o swojej sytuacji. Spiker informuje o zamieszczonych na stronie Dramatycznego: adresie e-mailowym, pod który można napisać anonimowo, i numerze bezpłatnej Antyprzemocowej Linii Pomocy.
To świadczy nie tylko o zaangażowaniu społecznym twórców przedstawienia, ale również o ich odpowiedzialności.
Można temu tylko przyklasnąć.