80. urodziny Marty Ptaszyńskiej – Filharmonia Narodowa, 24 i 25 marca 2023
Wykonawcy: Evelyn Glennie – perkusja, Orkiestra Filharmonii Narodowej, Bassem Akiki – dyrygent
Marta Ptaszyńska studia kompozytorskie w Warszawie i perkusyjne w Poznaniu ukończyła na obu kierunkach z wyróżnieniem. Jej utwory pojawiają się w repertuarach sal koncertowych na całym świecie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie od końca lat 90. jest profesorem zwyczajnym kompozycji na Uniwersytecie w Chicago.
Koncert na perkusję i orkiestrę Drum of Orfeo skomponowała na początku lat 2000. na zamówienie szkockiej perkusistki Evelyn Glennie – nadzwyczajnego muzyka i człowieka.
Evelyn Glennie zaczęła tracić słuch w wieku ośmiu lat, ale nie przeszkodziło jej to w zrobieniu światowej kariery muzycznej. Nauczyła się słyszeć całym ciałem, dosłownie: dłońmi, ramionami, kośćmi czaszki, brzuchem, klatką piersiową, nogami. Jest laureatką dwóch nagród Gammy (1989 i 2014), Polar Music Prize (2015). Jako solistka występowała z większością słynnych orkiestr. Porusza się nie tylko w kręgu muzyki klasycznej, również jazzowej i popularnej. Prowadzi kursy mistrzowskie. Angażuje w dobroczynność. Wybitną indywidualność Evelyn Glennie doceniła Elżbieta II; najpierw w 1993 r. odznaczając ją Orderem Imperium Brytyjskiego, a w 2007 r. nadając honorowy tytuł damy.
Koncert Marty Ptaszyńskiej na perkusję i orkiestrę jest jednym z wielu dziesiątek utworów, które powstały na zamówienie Evelyn, będącej krzewicielką perkusji jako instrumentu solowego.
Drum of Orfeo jest kompozycją godną nieprzeciętnego talentu Glennie, a szkocka perkusistka godną wykonawczynią tej wirtuozowskiej kompozycji. Atrakcyjnej również wizualnie. Instrumenty stoją w różnych miejscach estrady. Solistka wielokrotnie przemieszcza się między nimi. To też rodzaj teatru. Ukazanie wędrówki Orfeusza w zaświatach za pomocą bogactwa dźwięków instrumentów perkusyjnych i właśnie w taki w teatralny sposób było pomysłem Evelyn, która zwracając się do Marty Ptaszyńskiej z propozycją napisania dla niej koncertu, już tak go sobie wyobrażała.
Po prawykonaniu, które odbyło się w 2009 r. w Łodzi (Evelyn Glennie towarzyszyła wówczas orkiestra Filharmonii Łódzkiej pod dyrekcją Wojciecha Michniewskiego) pojawiło się trafiające w sedno określenie Drum of Orfeo, że to „spotkanie dwóch fantastycznych perkusistek i gigantycznych indywidualności”. Z aplauzem przyjęła też teraz to arcydzieło publiczność Filharmonii Narodowej w Warszawie.
Drugim magnesem na afiszu był Bassem Akiki. W moim odczuciu, towarzysząc solistce w tym wyjątkowym pod wieloma względami utworze, bardzo dobrze wyczuwał jej intencje.
Ci, którzy wiele obiecywali sobie po jego interpretacjach utworów orkiestrowych nie zawiedli się! Drum of Orfeo poprzedziła Suita baletowa Orpheus Michaela Taubego na podstawie opery Christopha Willibalda Glucka Orfeusz i Eurydyka. Zestawienie dwóch kompozycji przedstawiających mit o Orfeuszu w tak odmienny sposób, już samo w sobie jest interesujące. Ciekawość wzmagał jeszcze fakt, że od powstania jednego utworu do napisania drugiego upłynęło 50 lat. Suita zwróciła uwagę na autora opracowania Michaela Taubego, który urodził się w Polsce pod zaborem rosyjskim, wykształcił w Niemczech, ostatecznie osiedlił się w Izraelu, gdzie działał jako kompozytor, dyrygent i pedagog.
Program zwieńczył poemat symfoniczny Tako rzecze Zaratustra Richarda Straussa. Jego początkowa fraza weszła do kultury masowej dzięki włączeniu jej do ścieżki dźwiękowej filmu Stanleya Kubricka 2001: Odyseja kosmiczna. Kompozytor poważył się na coś, wydającego się niemożliwym, mianowicie na ukazanie za pomocą muzyki idei filozoficznych. Inspiracją tego poematu była bowiem ideologia Friedricha Nietzschego. Wysłuchanie Tako rzecze Zaratustra pod dyrekcją Bassema Akiki, z pierwszego wykształcenia filozofa, było nie lada okazją.
Dla mnie cały ten wieczór w Filharmonii Narodowej pozostanie niezapomniany.